Obrazy Dumas wymykają się łatwej kategoryzacji, choć pozornie dostarczają krytykom wielu pojęć-kluczy, wręcz klisz stosowanych współcześnie w odczytywaniu malarstwa i sztuki najnowszej. Polityka i feminizm, gender i zaangażowanie, tropy ikonograficzne i stylistyczne z historii sztuki i filmu, cytaty pośrednie lub bezpośrednie, obrazy-wizerunki nie z natury, lecz już przetworzone wcześniej przez film, fotografię itp. – to tylko niektóre z nich. Każde z tych pojęć jest prawdziwe i żadne nie oddaje w pełni prawdy. Miłość i nienawiść, czułość i okrucieństwo, niewinność i wina, świętość i bluźnierstwo, śmierć i życie – ambiwalencja nastrojów, pojęć i stanów zdaje się dominować w opisach tych dzieł. Eros i Thanatos, seks i śmierć, erotyzm i pornografia. Obrazy wieszane grupami, często wchodzą ze sobą w dialog, a nawet w gwałtowne konflikty, choć pomiędzy nimi jest ogromna biała ściana czy pusta przestrzeń. Zróżnicowane pod względem skali – czasem trzymetrowe, nieraz tylko kilkudziesięciocentymetrowe, za duże lub za małe, za kolorowe lub za szare – nigdy nie są neutralne w stosunku do istniejącej przestrzeni. Nigdy nie „pasują” do końca, wymykając się estetyce white cube.
Postacie z obrazów-portretów łączą się niekiedy w przestrzeniach wystawy w pary. Matka i syn. Mamma Roma i Pasolini. Pasolini i jego matka. Pasolini i Chrystus. Dziecko i trup. Chrystus i Osama bin Laden, Martwy Céline i żywa Emily. Pejzaż i ciało. Parą niedoskonałą czy ułomną wydaje się być wizerunek Piety Rondanini z Mediolanu, nawiązanie do Michała Anioła i jego nieukończonego dzieła, kształtu nie do końca wydobytego z materii kamienia. Nawet przedstawienia kobiet z pokazywanych tu wczesnych kolaży z lat 80. są również takimi ułomnymi parami. To żony uwięzionych, nieobecnych, zamordowanych bojowników i przywódców politycznych z Afryki, Ameryki Południowej i Północnej (m.in. Coretta Scott King, Ntsiki Biko czy Hortensia Bussi).
Malarstwo Dumas zawsze wzbudzało żywe reakcje w krytykach – od agresji do uwielbienia, od nieukrywanej niechęci po zachwyt. Rzadko kto przechodził i przechodzi wobec niego obojętnie. Jej sztuka to nie opowieść, ale mocna artystyczna deklaracja, domagająca się również od odbiorcy zajęcia stanowiska. Żąda dopełnienia – żywej reakcji, gorącego uczucia, a nie tylko (choć tego również) zimnej kalkulacji.
I być może tym drugim wobec sztuki Dumas, tym innym, tym do pary, wyobrażonym, choć niepokazanym jest tu właśnie widz?
A miłość nie ma z tym nic wspólnego.
Hanna Wróblewska
Marlene Dumas urodziła się w 1953 w Kapsztadzie (Republika Południowej Afryki). Studiowała sztuki piękne na tamtejszym uniwersytecie. W 1976 wyjechała na pobyt stypendialny do Holandii. Jak sama mówiła, bliższa wówczas była jej współczesna sztuka amerykańska (Jackson Pollock, Barnett Newman), niż sztuka europejska, a zwłaszcza holenderska, kojarzona przez nią raczej z historią i historią sztuki. W ramach stypendium uczęszczała do Ateliers’63 w Haarlemie, szkoły założonej w latach 60. przez artystów i dla artystów zniechęconych masową i powierzchowną edukacją w akademiach państwowych (dziś Ateliers ’63 nazywa się De Ateliers mieści się w Amsterdamie, a Marlene Dumas jest tam jednym z wykładowców). Od lat 80. współpracowała m.in. z Galerie Paul Andriesse w Amsterdamie. Zyskiwała coraz większe uznanie krytyki, środowiska i publiczności, konsekwentnie umacniając swą pozycję i z biegiem czasu stając się ikoną współczesnej sztuki holenderskiej. W 1995 wraz z Marią Roosen i Marijke van Warmerdam wystawiała w Pawilonie Holenderskim na Biennale Sztuki w Wenecji. Brała udział w Documenta 7 i 9 w Kassel. W latach 2008–2009 jej duża retrospektywna wystawa Measuring Your Own Grave [Mierząc swój własny grób] podróżowała po Stanach Zjednoczonych (Museum of Contemporary Art, Los Angeles; Museum of Modern Art, New York; The Menil Collection, Houston). Dziś Dumas jest jedną z najbardziej uznanych malarek na świecie, reprezentowana m.in. także przez Zeno X Gallery (Antwerpia) i David Zwirner Gallery (Nowy Jork). Obecnie przygotowuje dużą wystawę dla Stedelijk Museum w Amsterdamie (2013), Tate Modern w Londynie (2014) oraz Fondation Beyeler w Bazylei.
W październiku odbiera nagrodę państwową Johannes Vermeer Award 2012 przyznawaną najwybitniejszym artystom różnych dziedzin sztuki, działającym w Holandii.
Tworzy obrazy, serie rysunków i gwaszy, pisze teksty stanowiące nieraz jej poetycki autokomentarz do dzieł wizualnych.
opracowane na podstawie: www.marlenedumas.nl
Wystawa pod honorowym patronatem Ambasady Królestwa Niderlandów w Polsce.
Wystawa zrealizowana przy wsparciu Mondriaan Fund.