21 grudnia 2012 roku prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę o nasiennictwie, która zezwala na rejestrację i sprzedaż w Polsce nasion zmodyfikowanych genetycznie. Fakt ten stał się bezpośrednią inspiracją dla wystawy w Miejscu Projektów Zachęty.
Informacje o niebezpieczeństwach związanych z produkcją zmodyfikowanej żywności rozchodzą się bardzo słabo z powodu dezinformacji prowadzonej przez producentów tej żywności i osoby lub organizacje z nimi powiązane, z trudem więc docierają do świadomości przeciętnego konsumenta. Wybierając ten temat, chciałem zainteresować nim zarówno studentów, jak i widzów wystawy oraz sprowokować ich do zgłębiania go na własną rękę.
Projekt „GMO zabija miodek” – w skali mojej działalności nauczycielskiej – ma charakter eksperymentu. Praca nad tak wyraźnie określonym zagadnieniem nie jest dla mnie zwykłą praktyką – podczas zajęć ze studentami zwykle sugeruję im wybór własnych tematów, przyzwyczajając ich do podejmowania trudu samodzielnej wypowiedzi twórczej.
Zachęcając studentów do tematu GMO — niektóre z prac zostały wykonane specjalnie na wystawę – i wybierając je do projektu, chciałem uniknąć nadmiernego dydaktyzmu. W rezultacie powstały realizacje mówiące nie tylko o uprawach transgenicznych, ale i o zagrożeniach i katastrofach cywilizacyjnych. Niektóre z nich były realizowane w innych pracowniach lub tam miały swoją genezę. Jaskółcze gniazda z pociętych pieniędzy autorstwa Agnieszki Soseńskiej, poruszające temat chciwości, powstały w pracowni Waldemara Wojciechowskiego, gdzie asystentką jest Aleksandra Ska, tak jak i pełen subtelnego humoru film Mikołaja Tkacza na temat schodów GMO jest odpryskiem projektu w tejże pracowni realizowanego. Małgorzata Goliszewska pokazuje wideo na temat społecznej świadomości dotyczącej GMO, wykorzystujące wpisy w wyszukiwarce internetowej, które oparte jest na schemacie wypracowanym w pracy dyplomowej artystki pod kierunkiem Agaty Zbylut.
Reszta prac powstała pod moim kierunkiem: Armabud Agnieszki Soseńskiej to strona firmy internetowej produkującej kapsuły przetrwania na wypadek końca świata, która została zdjęta z internetu na prośbę zainteresowanych firm; polointernetowy podcast O Afryce Lidii Sapińskiej nawiązuje w formie do jej wcześniejszych prac; dokumentacja performansu Artura Rozena odnosi się do różnic zamożności i głodu panującego w niektórych rejonach na świecie. Zdjęcia Rafała Żarskiego pokazują zadłużonych młodych Polaków w kontekście sytuacji w Indiach, gdzie ćwierć miliona rolników popełniło samobójstwo z powodu spirali długów, w jaką wpadli, kupując transgeniczne ziarno firmy Monsanto.
Moja praca Tak wyglądała pszczoła powstała specjalnie na potrzeby projektu i tytuł wystarczająco tłumaczy jej sens. W ostatnich latach na całym świecie obserwuje się wymieranie pszczół. Do masowej eksterminacji doszło w Stanach Zjednoczonych, a w niektórych regionach Chin katastrofa przybrała już takie rozmiary, że kwiaty roślin uprawnych zapylać muszą ludzie. W Polsce masowe wymieranie rojów zaczęło się dwa lata temu. Nikomu nie trzeba tłumaczyć, jak brzemienne w skutki może być zniknięcie pszczół. Niektórzy twierdzą, że po wyginięciu pszczół ludzkość przetrwa tylko rok, niektórzy, że cztery lata. Pszczelarze utrzymują, że pszczołę należy uznać za gatunek zagrożony.
Łukasz Skąpski