Odaliska
- typ obiektu: malarstwo
- rok powstania: 1984
- materiał/technika: ołówek, tusz, akryl, surówka bawełniana
- wymiary: 122 x 173 cm
- numer inw.: M-713
- reprodukcja na licencji: CC BY-SA
W chwili ukończenia studiów (1970) Ewa Kuryluk malowała obrazy zaliczane do kręgu nowej figuracji. Jednak pod koniec lat 70. zrezygnowała z malarstwa sztalugowego i zaczęła rysować postaci na kawałkach bawełny lub jedwabiu – materiały te można rozkładać na krzesłach, podłodze, wieszać na ścianach lub drzewach. Warto zwrócić uwagę na związek tkaniny z kobiecym doświadczeniem, a także na popularność tego medium w polskiej sztuce powojennej (sama artystka twierdzi, że do używania tekstyliów zachęciła ją przypadkowa wizyta w łódzkim sklepie z materiałami).
Odaliska (1984) to przedstawiający kobietę, wykonany najprawdopodobniej na podstawie fotografii rysunek na surówce bawełnianej. Wybór tego rodzaju podłoża nie jest przypadkowy, gdyż, jak twierdzi artystka, samo „układa się w rzeźbę”. Jest to materiał przed wybieleniem, beżowy, piaskowy, żółtawy, rdzawy, różowawy, pachnie słomą i sianem. Kuryluk rysuje na surówce czerwonym piórem. W swej twórczości często używa koloru różowego, będącego dla niej znakiem ocalenia i nadziei, oraz — zarówno radosnej, jak i melancholijnej w swym wyrazie — bieli. Odaliska to biała niewolnica albo konkubina w haremie tureckiego sułtana. Motyw ten fascynował wielu europejskich malarzy: François Bouchera, Jean-Auguste-Dominique’a Ingresa, Auguste’a Renoira, w Polsce Teodora Axentowicza czy Tytusa Czyżewskiego, dostrzegających przede wszystkim zmysłowo-seksualny kontekst tego przedstawienia. Odrysowany przez Kuryluk czerwienią kontur kobiecego ciała wskazuje na cierpienie tej postaci.
Opisując swe tekstylne prace, Ewa Kuryluk mówi o „pragnieniu, by zrobić w sztuce kopię niepowtarzalnego losu jednostki, utrwalić jej kontur i gest, bicie serca i słowa, cień”. Odwołuje się tutaj do chusty św. Weroniki, na której odbił się wizerunek cierpiącego Chrystusa (jest również autorką książki Weronika i jej chusta. Historia symbolizmu i struktura „prawdziwego obrazu”, 1998). Artystka pozbawia jednak ten motyw charakteru sakralnego, wyposażając go w ładunek seksualny. W Odalisce widać jednak większą fascynację innym toposem europejskiej kultury: podaną przez Pliniusza Starszego opowieścią o korynckiej dziewczynie, która obrysowała na ścianie cień odjeżdżającego kochanka (artystka jest autorką pracy Obrysowuję cień, 1978, rok później wydała też tomik wierszy Kontur).
Karolina Zychowicz