Publikacja udostępniana jest na licencji Creative Commons.

Data powstania: 10.07.2025
W swoim bolońskim atelier przy via Fondazza, w otoczeniu znanych mu przedmiotów, Giorgio Morandi malował i tworzył grafiki, korzystając z naturalnego światła wpadającego przez duże okno balkonowe. To właśnie w tej przestrzeni powstawały jego martwe natury, ale i sam dziedziniec, na który wychodzi okno pracowni, stał się tematem serii dzieł, w których Morandi oddał cichą i intymną atmosferę tego miejsca.
Mały ogródek, przypominający średniowieczny hortus conclusus, przedstawiony został na obrazie utrzymanym w odcieniach zieleni, który to motyw artysta powtórzył także w w pokazywanej na wystawie akwaforcie Ogród przy via Fondazza (1924). Dzięki mistrzowskiej kresce wykroczył poza czarno-białe medium i — jak trafnie zauważył historyk sztuki Cesare Brandi — oddał „nieistniejące kolory”.
Od lat 30. Morandi zainteresował się również fasadami budynków otaczających dziedziniec, traktując je jak teatralne kulisy. W kolejnych widokach z okna zmieniał punkt obserwacji i grał światłem. Temat dziedzińca przy via Fondazza dominował w jego malarstwie pejzażowym aż do lat 1958–1959, kiedy to nowy budynek w sąsiedztwie zmienił układ przestrzenny, światła i kolorów. Wśród ostatnich widoków szczególnie wyróżnia się prezentowany tu obraz z 1956 roku, w którym malarz uchwycił czyste światło letniego dnia. Promienie oświetlają czerwone dachy i rzucają wyraziste cienie na ściany w kolorze miodu, częściowo przysłonięte roślinnością.
PJM
Antonisz: Technika jest dla mnie rodzajem sztukiPJM
Paulina Ołowska. Czar WarszawyPJM
Anemona CrisanPJM
Byłem, czego i wam życzę. Henryk TomaszewskiPJM
Monika Zawadzki. BydłoPJM
Włodzimierz Jan Zakrzewski. Alicja w Ogrodzie SaskimPJM
Kosmos wzywa! Sztuka i nauka w długich latach sześćdziesiątychPJM
Victor Man. ZephirPJM
Alicja po drugiej stroniePJM
Corpus